Studentka filologii angielskiej pomoże w organizacji Uniwersjady
Studentka II roku MU filologii angielskiej na UKW, Maja Pokorniecka weźmie udział w roli wolontariusza w Zimowej Uniwersjadzie, która rozpocznie się 29 stycznia w kazachskim Ałmaty. Maja jest jedną z trzech osób z naszego kraju, które będą współorganizować tę wielką imprezą.
Żadna impreza sportowa nie odbywa się dziś bez wolontariuszy i chociaż często są oni niewidoczni w trakcie transmisji telewizyjnej, to są ważnym czynnikiem w budowaniu sukcesów danego wydarzenia. Dla Mai największym, ale nie pierwszym, wydarzeniem sportowym, w którym brała udział, były Akademickie Mistrzostwa Świata w Strzelectwie Sportowym. KU AZS UKW współorganizował je z CWZS Zawiszą Klubem Strzeleckim we wrześniu minionego roku. – Trafiłam tam tak naprawdę przez przypadek. O możliwości zgłoszenia się w roli wolontariusza poinformował mnie mój promotor. Od maja pracowałam jako tłumacz, odpisywałam na e-maile i przygotowywałam informacje do biuletynu. W lipcu, kiedy było już gorąco przed mistrzostwami, zaangażowałam się jeszcze bardziej i zostałam członkiem komitetu organizacyjnego – opowiada nasza studentka. – Na AMŚ dużo rozmawiałam z delegatami FISU (Międzynarodowa Federacja Sportów Akademickich - red.), którzy też mnie przekonali do zgłoszenia się na Uniwersjadę. Wysłałam zgłoszenia, odbyłam rozmowę na Skype i 23 stycznia wyruszam do Kazachstanu – dodaje.
Zbliżająca się Uniwersjada będzie o wiele większą imprezą niż bydgoskie mistrzostwa. 2,5 tysiąca zawodników, 2000 wolontariuszy, 6000 akredytowanych gości – te liczby mówią same za siebie. To nie przeraża jednak naszej studentki, bo w Kazachstanie będzie miała mniej obowiązków. – Członek komitetu organizacyjnego zajmuje się wszystkim, a tłumacz musi być wszędzie. W Kazachstanie będę pracowała w biurze akredytacyjnym i dzięki temu będę mogła zobaczyć też kawałek Kazachstanu – mówi Maja.
Nasza studentka zwraca szczególną uwagę na różnice językowe, których spodziewa się w Ałmaty. – Podstawowym językiem jest tam rosyjski, co też rzutuje na inny akcent u osób posługujących się językiem angielskim. Duża grupa osób, która bierze udział w takich międzynarodowych imprezach zna jednak tylko język ojczysty, ale w takich sytuacjach będę mogła wykorzystać doświadczenia zdobyte w Bydgoszczy. Reprezentanci Mongolii przybyli tutaj bez trenera i znajomości podstawowych zwrotów angielskich. Ratowaliśmy się wtedy nawet rysunkami – wspomina.
Jakie korzyści wypływają z wolontariatu na imprezach sportowych? Sprawdzenie swoich umiejętności językowych w praktyce, nabycie dodatkowych kompetencji, nowe znajomości i poznanie kultury z całego świata, dobra zabawa, a niekiedy i pomoc w wytyczeniu życiowej ścieżki. – Po studiach chcę zaangażować się jeszcze w kolejne imprezy. Póki co, jestem jeszcze w takim wieku, że mogę sobie na to pozwolić i na pewno skorzystam z możliwości, jakie przede mną się otwierają. W lipcu planuję udział w Światowych Igrzyskach Sportowych we Wrocławiu, a w przyszłym roku – w AMŚ w siatkówce plażowej w Monachium. Każda taka impreza rodzi nowe możliwości. Delegaci obserwują wolontariuszy i później oferują udział w kolejnych zawodach – mówi Maja.
Udział w wydarzeniach sportowych, poza umiejętnościami językowymi, wymaga też wiedzy o danej dyscyplinie. – W Bydgoszczy musiałam poznać strzelectwo sportowe, poznać rodzaje amunicji, którą musieliśmy tutaj zakupić. W Kazachstanie jedną z dyscyplin będzie biathlon, więc będę się czuła jak w domu – zakończyła Maja Pokorniecka.